Mec. Lech Obara, prezes Stowarzyszenia Patria Nostra, koordynator projektu „Kaszubska Golgota”, finansowanego przez Narodowy Instytut Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018-2030 opowiada o głównych założeniach i celach projektu.
Stowarzyszenie Patria Nostra od dawna intensywnie działa w celu wypracowania możiwości uzyskania odszkodowania od Państwa Niemieckiego za krzywdy poniesione przez Polaków w okresie II wojny światowej na drodze sądowej. Jaka jest różnica między reparacjami wojennymi a indywidualnymi roszczeniami odszkodowawczymi?
Mec. Lech Obara: To ważny temat, albowiem wiele osób myli reparacje wojenne i roszczenia odszkodowawcze osób fizycznych za szkody oraz krzywdy dokonane przez państwowe organy lub jego funkcjonariuszy. Tymczasem w doktrynie prawa międzynarodowego utrwalił się podział roszczeń na reparacje wojenne oraz indywidualne roszczenia odszkodowawcze. Krótko rzecz ujmując – reparacje wojenne to odszkodowania między państwami, zaś roszczenia indywidualne obejmują szkody konkretnych osób na życiu i zdrowiu, pracy niewolniczej i przymusowej oraz szkód materialnych. Warto podkreślić, że zarówno kwestia reparacji wojennych jak i odszkodowań indywidualnych nie została ostatecznie prawnie uregulowana. Oświadczenie rządu PRL o zrzeczeniu się reparacji wobec NRD należy oceniać jako wadliwe, a zatem niemające mocy prawnej. Poza wszystkim dotyczyło jedynie NRD i nie odnosiło się w żaden sposób do roszczeń osób indywidualnych. Roszczeń indywidualnych można dochodzić sądownie. Ale pojawia się tutaj problem immunitetu państwa, który trzeba „przełamać”…
Czy to oznacza, że w konsekwencji sądy odrzucają prywatne roszczenia skierowane przeciwko Niemcom?
Mec. Lech Obara: Immunitet sądowy w postępowaniu cywilnym oznacza, że państwo i jego organy nie mogą być pozywane przed sądy innego państwa. Jego konsekwencją jest właśnie konieczność odrzucenia przez polski sądu pozwu złożonego wobec RFN. Mimo że źródłem norm dotyczących immunitetu państwa jest zwyczaj międzynarodowy. W polskim kodeksie postępowania cywilnego nie ma wyartykułowanej wprost reguły dotyczącej immunitetu sądowego obcego państwa. Polskie sądy odrzucając pozwy o zadośćuczynienie za krzywdę doznaną przez ofiary niemieckich zbrodni stwierdzały, że immunitet sądowy jest normą prawa międzynarodowego.
Czy jest szansa, że jednak takie podejście sądów do immunitetu państwowego zmieni się?
Mec. Lech Obara: W postanowieniu z 29 października 2010 r., w sprawie pacyfikacji wsi Szczecyn w 1944 r., Sąd Najwyższy zaznaczył, że jest to zwyczajowe prawo, ale w miarę ewolucji prawa międzynarodowego można liczyć w przyszłości na przełamanie tej zasady. Innymi słowy – SN stwierdził, że na „obecnym etapie rozwoju prawa międzynarodowego publicznego państwu niemieckiemu przysługuje immunitet jurysdykcyjny w sprawach o roszczenia z czynów niedozwolonych popełnionych przez niemieckie siły zbrojne podczas drugiej wojny światowej na terenie Polski”. I dodał, że immunitet sądowy nie ma charakteru bezwzględnego, lecz jest wytworem praktyki orzeczniczej, która na pewnym etapie „rozwoju prawa międzynarodowego” może doprowadzić do ograniczenia przedmiotowego tej instytucji.
Najnowszy, szeroki projekt Stowarzyszenia Patria Nostra to „Kaszubska Golgota” temat zbrodni piaśnickiej. Ma on związek z kwestiami, które omawialiśmy wyżej…
Mec. Lech Obara: Tak… Realizację tego projektu rozpoczęliśmy we wrześniu ubiegłego roku. W ramach projektu zorganizowane będą dwie konferencje. Konferencja naukowa w Trójmieście planowana jest w czerwcu, zaś jesienią podobna konferencja, czyli „Piaśnica – zbrodnia zapomniana w Polsce i w Niemczech” odbędzie się w Berlinie. Celem jest uświadomienie zarówno polskiemu, jak i niemieckiemu społeczeństwu faktu, iż pierwszą zbrodnią ludobójstwa, jakiej dokonały niemieckie siły zbrojne przy pomocy niemieckiej ludności cywilnej na narodzie polskim, była właśnie zbrodnia piaśnicka, zwana „Kaszubską Golgotą”. Historycy oceniają, że ofiarą ludobójstwa dokonanego w lasach piaśnickich padło od 12 tys. do 14 tys. ludzi. Chcemy o tym mówić, ponieważ nasze badania świadczą o tym, że ludzie w ogóle nie znają faktów związanych z tą straszliwą zbrodnią. Nie mamy żadnych złudzeń, że również społeczeństwo niemieckie, które nie zna szeregu zbrodni, jakich dokonały niemieckie siły zbrojne w okupowanej Polsce, niewiele wie o zbrodni piaśnickiej. Tu także liczymy na wsparcie – także medialne – niemieckiej strony.
Czy oznacza to, że istotnym elementem będzie wypracowanie modelu indywidualnych roszczeń i wystąpienie z nimi?
Mec. Lech Obara: Chcemy na tej konferencji przedstawić model indywidualnych roszczeń ze strony rodzin ofiar przeciwko państwu niemieckiemu oraz omówić kwestię odpowiedzialności karnej za zbrodnię piaśnicką. Oczekujemy, że będą się do nas zgłaszać potomkowie ofiar. Opracujemy też materiał prawny mówiący o indywidualnych roszczeniach odszkodowawczych. Efektem naszych prac w przyszłości powinien być konkretny pozew wystosowany przeciwko państwu niemieckiemu przez rodziny ofiar zbrodni piaśnickiej, w którym uzasadnilibyśmy w sposób bogaty pod względem prawnym możliwość dochodzenia tego rodzaju roszczeń. Podkreślę jeszcze raz, że ta ewolucja wykładni zwyczajowego immunitetu państwa nastąpiła w tak poważnym stopniu, że uległ zmianie pogląd państw na możliwość dochodzenia roszczeń odszkodowawczych, i wielu państwach takie orzeczenia zapadały.
Aneta Markowska